Misz masz kosmetyczny

 Witam,  Dzisiaj będzie na temat maseczki na usta z firmy Pilaten. Jest to krystaliczna maska kolagenowa na usta. Zawiera kwas hialuronowy i hydrolizowany kolagen i wyciąg z poziomek i aloesu. Cena od 1.50 do 5 zł, dostępne już w wielu drogeriach jak i na drogeriach internetowych. Po użyciu usta mają być pełniejsze i nawilżone. Maseczkę nakładamy na 15-30min. Maseczka znajduje się na plastikowej tace. Użyłam ich dwie. Pierwsze użycie umyłam twarz, przetarłam usta i okolice tonikiem. Nałożyłam na 30 min no i nic nie zauważyłam tylko to, że jest mega duża więc sięgała mi do nosa. Usta może miały delikatne zabarwienie. Ale nic więcej. Drugi raz użyłam maseczki po wizycie u stomatologa, gdzie byłam po piaskowaniu więc od razu przy okazji miałam peeling ust ☺️. Wtedy zauważyłam delikatne nawilżenie ust, ale powiększyć się nie powiększyły.  Raczej już do niej nie wrócę. Bo fajne nawilżenie można mieć dużo taniej i w domowy sposób. Zapraszamy na Instagram: https://www.instagram.com/miszmaszmi

  Witam dzisiaj będzie o praniu więc czynności, którą wykonujemy nawet kilka razy w tygodniu.  Produkt, o którym chcę Wam opowiedzieć to Lenor Scent Inspired by Nature Lawenda. Jest to płyn zmiękczający do płukania tkanin. Pamiętam, że dorwałam go na jakieś promocji w Kauflandzie za około 9,99zł. Bardzo spodobało mi się jego opakowanie bo wygląda mega estetycznie i super się prezentuję w łazience. Podczas pierwszego prania zauważyłam, że produkt jest bardzo skoncentrowany więc za pierwszym razem przesadziłam z jego ilością. Dzięki jego konsystencji wystarcza na wile prań. Zapach delikatny nie duszący, ale jak dodamy go za dużo to już może być za intensywny. I super sprawdził mi się ten płyn do prania pościeli czy firman bo zapach pozostawał z nami na wiele tygodni. Jeśli chodzi o ubrania polecam nie przesadzać z jego ilością ponieważ może zdarzyć się, że uczuli.  A jeszcze jego pojemność to 1,380 l. Ja go polubiłam coś ostatnio Lenor znowu mi się spodobał może poszukam jeszcze po sklep

  Witam dzisiaj opowiem trochę o moich top 3 ze stycznia 2021. Tak już mamy luty aż nie dowierzam w to :). 1.Bambino krem ochronny z tlenkiem cyku. Jak zawszę ratuje moją skórę twarzy w okresie grzewczym. Ostatnio w okolicy kącików oczu a góry nosa miałam straszne wysuszenie w tym miejscu skóra była strasznie sucha, gdzie codziennie nakładam krem pod oczy i w tą okolice również. Dopiero bambino moją skórę doprowadził do równowagi. 2.Eveline cosmetics Oh!my Lips błyszczyk powiększający usta z chili. Powiększa usta, ale trzeba nakładać dokładnie i delikatnie obrysować kontur ust bo jak za mocno wyjedziemy to zaczerwieni się nam skóra wokół i delikatnie może napuchnąć. Ja używam go w sumie do nawilżenia ust i w tym celu sprawdza się również bardzo dobrze. Mnie on nie szczypie raz tylko mi się zdarzyło jak za mocno nim wyjechałam.  Aplikator bardzo precyzyjny. 3. Biosilk olejek do włosów, który każdy doskonale zna. Ja do niego wróciłam po kilku latach przerwy. U mnie on ma za zadanie ujarz

  Witam , dzisiaj będzie o balsamie do ust, który został mi w opakowaniu jeszcze na jakieś dwa użycia więc możemy go uznać za denko.   Oriflame Love Nature Lip Balm Melon.  Ceny w katalogu wahały się od 7.99 do 19.99. Pojemność to 7g. Produkt znajduję się w słoiczku przezroczystym zakręcanym białą zakrętką. Konsystencja to taki kremik do ust. Wydajność hm trzeba go dość często nakładać bo wchłania się bardzo szybko w usta akurat w moje. Ja mam go dość długo, ale dlatego że jak używałam go tylko w domu przez formę jego nakładania. Na zewnątrz wole produkty w sztyfcie.   Jak mam być szczera chyba do niego nie wrócę w sumie jest wiele tańszych produktów, a lepiej nawilżają i mają wygodniejszą formę nakładania. Zapraszam na Instagram:  https://www.instagram.com/miszmaszmisia/ Pozdrawiam Misia :)

 Witam Was, po długiej nie obecności dzisiaj postanowiłam wrócić z ciekawym produktem. Moje włosy od kilku już lat farbuje dlatego bo genetyki nie da się niestety oszukać i jestem właścicielką siwiejących już włosów pomimo, że dopiero w tym roku będę mieć 29 lat. Zawsze używałam Loreal Paris creme gloss, ale jestem w drugiej ciąży i postanowiłam wybrać coś delikatniejszego. I padło na Delia Cosmetics Cameleo Henna ziołowa do koloryzacji włosów. Kolor 4,0 brąż. Na opakowaniu znajdujemy następujące informacje: -henna ziołowa na bazie naturalnej chny  -bez amoniaku i utleniaczy -trwałość do 8 myć. Nakładanie: nakładamy krem na umyte lekko wysuszone włosy. I czekamy 30 min później produkt spłukujemy. Moje wnioski: -ja zawartość wycisnęłam sobie do miseczki do farbowania włosów i produkt nakładałam pędzelkiem do farby, -farba jest bardzo gęsta, ja ma włosy poza ramiona, ale bardzo gęste wiec potrzebowałam dwóch opakowań, -na początek dawałam ją na odrost, a dopiero później na resztę długośc