Misz masz kosmetyczny

Najlepsza trójka listopada  Jeszcze przez parę dni trwa listopad, ale ja już wiem kto był w tym miesiącu tym top 3. W tym miesiącu zazwyczaj sięgałam po: 1. Oriflame essentials scrub do twarzy o zapachu kokosa. Posiada delikatne drobinki, które bardzo dokładnie usuwają martwy naskórek z twarzy. Ten produkt można była znaleźć w limitowanej wakacyjnej edycji katalogu oriflame, ale myślę, że na wyprzedażach może się uda go jeszcze zakupić. 2. Rimmel London 60 seconds Super Shine 405 Rose Libertine. Jest to przepiękny koralowy kolor, który w te ponure jesienne dni przypominał mi o letnich chwilach. Bardzo szybko schnie co zapewnia producent i kryje po dwóch warstwach . 3. Pil'aten black head moja kochana czarna maska pell-off. Usuwa wszyskie zanieczyszczenia z mojego nosa i brody bardzo ją lubię i polecam każdemu. Może skuszę się teraz kupić pełnowymiarowe opakowanie. Pozdrawiam Misia :) 

Moje kosmetyki i narzędzia do depilacji ciała. Sezon wiosna lato zakończył się już dawno, a rozpoczął sezon jesienno zimowy. Możemy spotkać się z kilkoma obrazkami, które pokazują, że w tym okresie możemy sobie pozwolić na zapuszczenie małego sweterka na nogach :).  Moim zdaniem obojętnie jaki sezon trzeba dbać o siebie.  Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam czego używam do depilacji ciała. W okresie letnim używam przede wszystkim depilatora, Mój jest z firmy Philips Satinelle bardzo go lubię, ale trzeba się przyzwyczaić do tego sposobu usuwania owłosienia. Moim zdaniem jednymi z najlepszych maszynek jednorazowych są Simpli Venus koloru niebieskiego z paskiem. Ja swoje kupuję w Rossmannie. Odkryłam je wiosną tego roku i nie wyobrażam sobie korzystania z innych na dzień dzisiejszy. Na promocjach można je kupić nawet za około 7 zł. Nie podrażniają co niestety zdarzało mi się przy korzystaniu z innych firm maszynek.  Jak maszynki to i pianka, albo żel. Ja zakochał

Top 3 Października 2017 Postanowiłam, że na koniec każdego miesiąca wytypuję 3 produkty, które używałam w danym miesiącu i sprawiało mi to dużą przyjemność. W październiku wybrałam:   Na usta zazwyczaj nakładałam pomadkę matową w kredce firmy Golden Rose o numerku 10. Kocham ten kolor. Nie ściera się i zostaje na ustach na długie godziny. Kosztuje w granicach 10-15 zł. Na jesienną aurę przepiękna. Kolejny produkt to mój kochany podkład Rimmel Match Perfection o kolorku 101 classic ivory. Uwielbiam go za to, że nie robi mi maski na twarzy, a za to ją pięknie matuję na cały dzień. Nie wyciera się; wiadomo, że jak czyścisz nos to chusteczką ścierasz go z płatów nosa, ale jak dla  Mnie jest cudowny Kocham go za matowe wykończenie. Ostatni produkt to płyn micelarny z  Garniera różowy. Nie podrażnia oczu i zmywa dość dobrze. Przy zmywaniu tuszu trzeba wacik dłużej przytrzymać, ale daje radę.  O to moje Top 3. Pozdrawiam.  

Denko Października Za oknem mamy już prawdziwą jesień dni są coraz to krótsze, a noc dłuższa. Długie wieczory w końcu można przeznaczyć więcej czasu na pielęgnacje naszego ciała. Staram się wykańczać produkty, które mam w zapasach i nie dokupywać nowych zobaczcie jak mi poszło w tym miesiącu i co o nich sądzę. Zapraszam do lektury. 1. Maska peel-of BLAC HEAD uwielbiam działają super, ale trzeba twarz przygotować przed ich nałożeniem poprzez nałożenie na oczyszczoną skórę twarzy zwilżonego ciepłą wodą ręcznika i pozostawienie go na kilka minut, aby nasze pory się rozszerzyły. 2. Oriflame maseczka z owsem za zadanie ma nam ukoić podrażnioną buzie u mnie się sprawdziła. 3. Marion Granat po użyciu tej maseczki zauważyłam, że delikatnie rozjaśniła mi przebarwienia, które miałam na twarzy po wakacjach oraz buzia wydaje się być bardziej sprężysta. 4. Perfekta Beute Express Mask Mezo Nawilżenie, nawilżenie było odczuwalne, ale nie zachwyciło mnie to. 5. Czyste Pię